Silnik

Nasz silnik to Thornycroft…(i tu zapada krępująca cisza, bo nikt o takim nie słyszał…)

Otóż Thornycroft to silnik występujący w na przykład w słynnych czarnych taksówkach londyńskich, traktorach, narrow boatach oraz w wielu jachtach angielskich z lat 80-tych. Bardzo popularny w Anglii, tyle że dawno temu. Żeby ulżyć naszemu wiekowemu silnikowi wymieniliśmy co się dało i dorzuciliśmy zestaw filtrów do paliwa, min. Racor. W myśl zasady, że jak się je zdrowo to się dłużej żyje. Dzidzia, czyli nasz silnik dał nam popalić na kanale la Manche i kilka razy na wyspach Kanaryjskich. Skończyło się to gruntownym czyszczeniem całego układu paliwowego, łącznie ze zbiornikiem, z którego wyciągnęliśmy z 50 litrów szlamu. Patrząc na to z perspektywy czasu powinniśmy byli to zrobić w Holandii. Od tamtej pory traktujemy Dzidzię z szacunkiem, czyścimy, chuchamy i czule przemawiamy. Jak na razie działa!

Jeśli chodzi o części zamienne, to zawsze mamy na pokładzie zapas oleju na wymianę, wszystkie potrzebne filtry oraz cały zestaw uszlachetniaczy do paliwa, pompę do przepompowywania paliwa i zapasowy zbiornik, który w planach ma się stać tzw. Day-tankiem czyli zbiornikiem zamontowanym za zbiornikiem głównym, z dodatkowo przefiltrowanym paliwem, o pojemności 40litrów, który powinien wystarczyć na 8-10 godzin pracy silnika. Mądry system, daje zabezpieczenie przed brudnym paliwem, a Pacyfik podobno słynie ze słabego paliwa. Raz, dwa, trzy – kciuki za Dzidzię trzymamy my!

Zbiornik paliwa mieści 190 litrów, dodatkowo na pokładzie mamy 3 kanistry po 20 litrów. Przez Ocean Atlantycki zabraliśmy 8 kanistrów po 20 litrów. Zużyliśmy 90% tego co było w zbiorniku. Pacyfik doświadczył nas brakiem wiatru, motorowaniem przez kilka tygodni i ogromnymi rachunkami za paliwo. Zakładamy, że na przejście Pacyfiku do Azji kupimy jeszcze więcej kanistrów. Kanistry niestety umierają w słońcu i po 5 latach wymieniliśmy je już kilka razy. Paliwo bywa różne, więc zawsze wlewamy je przez lejek z filtrem Racora, który blokuje wszelką wodę i zabrudzenia. Przy pierwszym tankowaniu w nowym miejscu zawsze sprawdzamy czy w paliwie nie ma świństw.

Chcesz wiedzieć więcej?
Zostaw pytanie w komentarzu poniżej lub napisz do nas

Share...🧡