Opowieści…
…Opowieści z łódką w roli głównej…
ile się głowiliśmy jak to naprawić
ile niecenzuralnych słów przy tym padło
Opowieści z drogi (niespecjalnie podróżnicze)
-
Dupa kurczaka, czyli zostaliśmy w Panamie na lato
Panama🇵🇦: od trzech lat miniej więcej o tej porze roku byliśmy już w pełnym alercie pogodowym: grzecznie śledziliśmy krzyżyki oznaczające sztormy tropikalne i siłą woli odpychaliśmy od siebie wszelke huraganopodobne zawirowania atmosfery.
-
Czarna dziura
Kolumbia 🇨🇴: Czas w Kolumbii dobiegł końca. Było fantastycznie. Zjeździliśmy Kolumbię wzdłuż i w szerz. Rozdziawiliśmy paszcze ze zdumienia i zachwytu nie raz. Wrócimy z pewnością do tego cudnego kraju, pełnego miłych ludzi, kultury, sztuki i natury. Przez ostatnie miesiące narobiliśmy się również jak konie wprowadzając kolejne udogodnienia na White Dogu
-
Dzidzia strajkuje…
czyli zamykamy puszkę Pandory. Szybciutko! Załoga Białego Psa dzielnie wspiera na odległość strajki kobiet w Polsce. Na maszcie powiewają flagi rewolucyjne, a do naszego pokładowego języka dołączyło słowo WARCHLAKI. Tu wypada dodać wyjaśnienie. Otóż Vincent, gdy usłyszał jedno ze słów przewodnich strajku (to na W), stwierdził, że dzieci tak nie mówią i on będzie używał…
-
#FixingBoatInBeautifulPlaces
no czasem się psuje… co zrobić, trzeba naprawiać. Dobrze, że chociaż ciepło i ładnie dookoła. Tym razem historia trzech wielce nieplanowanych napraw. Zapraszamy!
-
Martynika – zapisków kilka
Martynika – wyspa żółwi i rumu. Obydwie atrakcje fantastyczne. Polecamy i powrócimy z całą pewnością